PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=293175}

Życie na podsłuchu

Das Leben der Anderen
7,8 47 138
ocen
7,8 10 1 47138
7,9 14
ocen krytyków
Życie na podsłuchu
powrót do forum filmu Życie na podsłuchu

Nie wiem czy nie macie takiego wrażenia po obejrzeniu filmu. Z jednej strony to bardzo dobre kino, z drugiej Niemcy probują zakłamywać historie. Najpierw "Upade Hitlera", teraz "Życie na podsłuchu". Nie uważacie, że tworzenie filmów pokazujących z ludzką twarzą ludzi, którzy skazywali na cierpienia innych jest trochę nie na miejscu? Tzn. pewnie gdybym był Niemcem to pewnie próbowałbym zatrzeć tą plamę na historii swego kraju... Ale z drugiej strony czuje się trochę dziwnie oglądając tego rodzaju filmy.
Sorki za tą nico polityczno-historyczną wypowiedz ale chciałbym poznać wasze zdanie na temat tego punktu widzenia.

kn_1988

masz trochę racji, ale z drugiej strony nie wszyscy Stasi byli pozbawionymi sumienia ludźmi i pokazanie życia właśnie tych ludzi jest interesujące. film o masowym zabijaniu wrogów systemu byłby tylko kolejnym dokumentem, jak to w tamtym czasach nie było źle, a ten film miał być właśnie inny. oglądając go, przypomniałam sobie Niemca z "Początku" Andrzeja Szczypiorskiego, który też został ukazany z tej 'ludzkiej' strony i co uznałam za dobry pomysł Szczypiorskiego.
fakt, że takie filmy mogą być w pewnym sensie próbą usprawiedliwienia się i pokazania z tej lepszej strony, ale nie odbieram ich jako zakłamywania historii. są po prostu innym punktem widzenia na to, co się stało, pokazują ludzi, którzy nie byli całkowicie oddani władzom. moim zdaniem nierozsądnie jest myśleć, że wszyscy Stasi byli tacy sami, bo na pewno byli też tacy jak Wiesler.

ocenił(a) film na 8
aneta

tak, może masz rację ze nie wszyscy byli pozbawionymi wyższych uczuć ludźmi... tylko co akurat go skłoniło do zmiany warty... bo na początku filmu jest on ukazany jako bezwględny dla zatrzymanych... a potem nagle serce mu drgnęło... czy krótkie spotkanie z małym chłopcem w windzie mogło go tak odmienić. wątpię. 40 godzin męczy podejrzanego na początku filmu, a potem naraża (a w zasadzie kończy) swoją karierę...? mocno naciągane

ocenił(a) film na 8
kn_1988

I na czym niby polega zakłamywanie historii w filmie fabularnym? Chyba że naiwnie sądziłeś, iż oglądasz film dokumentalny. To i "300" zalicz do tego gatunku a potem stawiaj takie radośnie bezsensowne tezy.

Treh

Nie sądziłem, że oglądam film dokumentalny, ale zapewne ty uwierzyłeś w całą tą dziwną historykę z nawróconym Stasi. Chodziło mi o to, że takimi filmami Niemcy probują usprawiedliwiać historie. A usprawiedliwianie historii w tym przypadku jest nie na miejscu. Szukanie ludzkości w agentach Stasi jest naprawdę naiwne i powiedziałbym głupie. Niedługo będą powstawać filmy o nawróconych SS-manach, którzy najpierw wymordowali tysiąc żydów, a później ruszyło ich sumienie i stają się pozytywnymi bohaterami. I co najgorsze ty w to uwierzysz...

kn_1988

Masz rację z tym, że należy odróżnić dwie zupełnie różne sfery: fakty historyczne od fabuły filmowej. Film ten jest całkowicie fikcyjny, w rzeczywistości nie było żadnego przypadku przejścia na drugą stronę pracownika Stasi ( a już na pewno nie oficera - wykładowcę, będącego w służbach od 20 lat ), sama Stasi zaś , z tego co wiem, nie mogła sobie działać "na zlecenie" ministra kultury czy jakiegokolwiek innego polityka tylko z powodu jego prywatnych zachcianek. Wymysł, fikcja, osadzona w określonych realiach historycznych - tym według mnie jest ten film, i tak należy go traktować.

pantograf

wlasnie.
film mial ukazac zlozonosc ludzkich uczuc i podejmowanych przez nich decyzji.
a nrd bylo tylko tlem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones