.. i przyznam, że niewiele jest filmów tak dopracowanych, że w moim odczuciu subiektywnym każda scena i rozwiązanie tego filmu idealnie do siebie pasują, np. uśmiercenie Christy, sposób odwdzięczenia się HGW przez autora, a także końcowe zdanie w filmie, jak dla mnie film wysoko ponad przeciętną, poza tym to subtelne budzenie w sobie sumienia u Wieslera jest świetnie pokazane. Niebywałe jest poświęcenie zgoła obcego człowieka w kontraście do zachowania najbliższej osoby. Myślę, że główny bohater miał pełną świadomość ryzyka, jakie ponosi i mimo wszystko się na to zdecydował. Oprócz zniechęcenia systemem, myślę, że była to przede wszystkim ogromna fascynacja postacią pisarza, a także przedłożenie wartości jego pracy jako pisarza nad jego marnym szpiclowaniem.